– Blisko 10 ton towarów – żywności, środków medycznych i ubrań, które pojadą głównie do Charkowa. Po drodze mamy Żytomierz, Berdyczów, Równe – mówi Marcin Obałek ze Stowarzyszenia Czysty Świat i Fundacji Rozwoju Ukrainy.
Konwój miał wyruszyć we wtorek (11.10). Wyjazd opóźniły jednak rosyjskie ataki rakietowe.
– Jest sygnał: czekać aż się uspokoi, bo nie wiadomo co będzie. Między innymi zostało zaatakowane rakietowo Równe, gdzie mieliśmy dotrzeć z pomocą humanitarną. Jest realne zagrożenie wejścia sił rosyjskich z terenu Białorusi. Jest bardzo duże ryzyko natarcia rosyjskiego na Równe, ponieważ jest to strategicznie najwygodniejsze miejsce do ataku. Dlatego wstrzymujemy się dwa, maksymalnie trzy dni. Jeżeli Równe nadal będzie zagrożone, to pojedziemy inną trasą, przez Lwów – dodaje Marcin Obałek.
Pomoc humanitarna ma dotrzeć przede wszystkim na tereny wyzwolone spod rosyjskiej okupacji, czyli głównie w okolice Charkowa. (mt)
O szczegółach opowiada Marcin Obałek ze Stowarzyszenia Czysty Świat i Fundacji Rozwoju Ukrainy: