– Górnik to zespół, który nie jest uzależniony od jednego, bądź drugiego zawodnika. Tam gole strzelają także pomocnicy. To wybiegany zespół, który nabije sporo kilometrów w trakcie spotkania. Czeka nas trudne spotkanie, na pewno nie będzie to spacer. Osobiście bardzo lubię grać na tamtym stadionie. Wielu kibiców przychodzi na trybuny, myślę, że podobnie będzie w piątek – powiedział kapitan Jagi, Taras Romanczuk.
W ostatnim ligowym spotkaniu, z Miedzią Legnica, piłkarze Dumy Podlasia wygrali 2:1. W tamtym spotkaniu dwóch piłkarzy Jagi zostało ukaranych żółtymi kartkami – zdobywca zwycięskiej bramki Nene i Mateusz Skrzypczak.
W starciu z Górnikiem Zabrze żaden z zawodników nie musi pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartoników. Czterech piłkarzy Jagiellonii jest jednak zagrożonych pauzą w kolejnym ligowym meczu, czyli wyjazdowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin (4 września). Chodzi o Marca Guala, Bogdana Tiru, Nene i Skrzypczaka. (mt)