Policjanci z Siemiatycz uratowali dziecko, które było zamknięte w rozgrzanym samochodzie. Jak się okazało półtoraroczny chłopiec sam zablokował drzwi bawiąc się pilotem od auta.
Wszystkie szyby były zamknięte, a na zewnątrz było niemal 30 stopni Celsjusza. Zrozpaczona matka nie była w stanie otworzyć pojazdu, więc wezwała policję.
Z uwagi na panujące upały i realne zagrożenie zdrowia i życia małego chłopca, policjanci wybili boczną szybę w samochodzie i bezpiecznie wydostali 1,5 roczne przestraszone, zapłakane dziecko. Chłopczyk, wraz z matką zostali przekazani pod opiekę medyczną.
Jak się okazało, cała sytuacja była nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności. Chłopczyk wziął do ręki pilot i w pewnym momencie zamknął samochód. W tym samym czasie, matka dziecka na chwilę wyszła z bmw, żeby wyjąć z tylnego siedzenia rzeczy swojego syna. (mt/mc)