– Tu jest najwięcej studentów i najwięcej chyba takich po prostu otwartych osób, które nie boją się i przychodzą do nas – mówi Martyna Tarlecka, koordynatorka Wampiriady w Białymstoku z Niezależnego Zrzeszenia Studentów. – Argument, że czekolada, koszulka jest dla nich wystarczający i największe zainteresowanie jest wśród studentów Politechniki, ale też dużo osób przychodzi do nas z zewnątrz. Osoby, która stale oddają krew i po prostu przychodzą po te koszulki, które kolekcjonują. Każdy student, osoby starsze, młodsze i takie, które dopiero skończyły 18 lat – wszyscy do nas przychodzą.
Wampiriadę dwa razy do roku organizują wspólnie Niezależne Zrzeszenie Studentów w Białymstoku i Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku. Zimowa edycja trwała dwa tygodnie. Krwiobus kilkukrotnie pojawił się w Politechnice Białostockiej, Uniwersytecie w Białymstoku i Uniwersytecie Medycznym w Białymstoku, a także w Szkole Policealnej Województwa Podlaskiego i Euroregionalnym Centrum Farmacji. (hk)
Rozmowa Hanny Kość z Martyną Tarlecką, koordynatorką Wampiriady w Białymstoku z Niezależnego Zrzeszenia Studentów: