
Zainteresowanie jak co roku jest ogromne – na listach startowych jest już tysiąc osób, a zapisy wciąż trwają. Wydarzenie organizują wspólnie Muzeum Pamięci Sybiru oraz Fundacja Białystok Biega.
– Chcemy, żeby uczestnicy doświadczyli tego biegu wszystkimi zmysłami – mówi Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji Białystok Biega. – Z jednej strony będzie las, zawodnicy będą biegli po zmroku, z drugiej strony inscenizacje, które w Białymstoku przygotuje Muzeum Pamięci Sybiru. Na mecie każdy z uczestników otrzyma medal. Na medalu jest miś, który również był na deportacji. Siedmioletnia Renia, kiedy była deportowana ze swoją rodziną, miała ze sobą tego właśnie misia.
Białostocki bieg odbędzie się w Lesie Turczyńskim. Dystans do pokonania, jak co roku, wyniesie 5 km. Z przebiegiem trasy można zapoznać się na biegpamiecisybiru.pl. Tam też można się zapisać. (jł)