– Wiosną zwierzaki będą zmieniały sierść, mogą się odbywać gody. Do połowy maja nie będą miały żadnych zmian w żywieniu, kiedy to do ich jadłospisu dojdzie zielonka, czyli trawa – mówi Sławomir Chlabicz, zastępca kierownika Akcent ZOO.
A zwierzęta w białostockim zoo są karmione raz, dwa razy dziennie. I dokarmiać ich nie wolno. Niestety, odwiedzający zoo potrafią przynosić jedzenie, albo odpadki w reklamówkach i wrzucać na teren wybiegów.
– Tylko my wiemy, co zwierzęta mogą jeść, mają rozpisane diety przez lekarza weterynarii i my ściśle tego się trzymamy. A dokarmianie jest surowo zabronione, o czym też informują tabliczki na terenie Akcentu. Niewinna bułka czy smaczek mogą być szkodliwe – podkreśla Nicole Mima, opiekunka zwierząt w Akcent ZOO.
Dokarmianie zwierząt przez zwiedzających jest problemem, zwłaszcza w weekendy.
– Prosimy, by ich nie karmić – apeluje też Sławomir Chlabicz. I dodaje: – Zwierzaki mają swoje dawki żywieniowe i dostają to, co dobrze im służy. Natomiast dawanie świeżego chleba i owoców, a nawet mięsa nie jest odpowiednie.
Zdrowie zwierzaków stale kontroluje lekarz weterynarii, który odwiedza Akcent Zoo dwa razy w tygodniu. A że czują się dobrze, już widać. – Zwierzęta są bardziej ożywione, wystawiają się do słońca, mają większy apetyt, obserwujemy, że są bardziej radosne, a miś, który do niedawna był jeszcze zaspany, już korzysta z kąpieli słonecznych, czuje wiosnę – opowiada Nicole Mima.
Nicol Mima od dwóch lat pracuje w białostockim zoo, zajmuje się karmieniem, sprzątaniem wybiegów, boksów, podawaniem leków, obserwacją zwierząt, sprawdzaniem czy ich zachowanie nie wzbudza niepokoju. – Trzeba mieć pasję i miłość do zwierząt, nie można bać się ciężkiej i brudnej roboty – przyznaje.
Najbardziej przyjazne i kontaktowe, z punku widzenia opiekuna, są koniki, osiołki, świnki, ale wszystkie nawiązują kontakt, gdy widzą jedzenie – dodaje Nicole Mima. – Nieufne zaś są rysie i żbiki, jak to koty – indywidualiści.
Można też mówić o małej sensacji ornitologicznej na terenie białostockiego zoo. To trzy jaja, które złożyła i wysiaduje bocianica.
– Mamy bociany powypadkowe, które nie latają. To wiekowe ptaki, nie wiemy, czy jest szansa, by były z tego bocianiątka, a nie słyszałam, by tutaj kiedyś bocian wysiadywał jajka, więc jest to mała sensacja – dodaje opiekunka.
Czy do Akcent ZOO trafi nowy miś? – Niedźwiedź Grześ ma swoje lata i przyzwyczajenia, więc każdy towarzysz, to kłopoty behawioralne – wskazuje Sławomir Chlabicz. – Za to będą remontowane woliery ptaków ozdobnych i być może zostaną one zasiedlone przez bażanty.
Akcent Zoo, w Parku Konstytucji 3 Maja, od kwietnia do końca września jest czynne od 9:00 do 18:00. Wstęp jest wolny. (at)