
Pomimo niżu demograficznego, w USK nie spada liczba porodów i rocznie około 2 tysiące kobiet wybiera ten właśnie szpital.
– To przede wszystkim zasługa personelu. Cały zespół położników i położnych dbają o komfort. Druga rzecz to porody u nas odbywają się w znieczuleniu, więc komfort porodu jest dużo lepszy, dbają o to anestezjolodzy, których jest na dyżurze dwóch. Kolejna rzecz to na urodzone dzieciątko czeka zespół lekarzy neonatologów i położnych, którzy z dużą atencją podchodzą do każdego noworodka – mówi prof. Jan Kochanowicz dyrektor USK w Białymstoku.
USK w Białymstoku to jedyny szpital na Podlasiu realizujący Program Koordynowanej Opieki nad Kobietą w Ciąży (tzw. KOC). Jednocześnie działa tam największa w regionie Klinika Neonatologii z III stopniem referencyjności.
Na wyremontowanych salach porodowych znajduje się dużo udogodnień, które mają ułatwiać porody.
– Są piłki, materaca, worki sako, drabinki, krzesełko porodowe, na którym pacjentka może przybrać pozycję typowo porodową, mogą również skorzystać z prysznica. który też świetnie łagodzi dolegliwości bólowe. Jest aromaterapia, która ma za zadanie zrelaksować pacjentkę. wyciszyć i ukoić jej nerwy. Jest też muzykoterapia, która też jest ważnym elementem na sali porodowej – zapewnia Monika Sidorczuk, położna oddziałowa.
Na salach porodowych jest również fotel dla osoby towarzyszącej oraz możliwość kangurowania noworodka również przez ojca. Po porodzie na pacjentki czeka 14 sal jedno i dwu-osobowych z łazienkami.
Remont i wyposażenie porodówki kosztowało 780 tysięcy złotych. Ponad 60% sfinansowało Ministerstwo Zdrowa, reszta to środki własne szpitala. (hk)
- Sala porodowa w USK w Białymstoku, fot. Hanna Kość
- Sala porodowa w USK w Białymstoku, fot. Hanna Kość
- Zespół położnych i lekarzy na porodówce w USK w Białymstoku, fot. Hanna Kość