Połowa papierowych wniosków o wsparcie z „tarczy antykryzysowej” została złożona do ZUS z błędami. Te najczęstsze to brak podpisu pod oświadczeniem, błędny numer rachunku bankowego czy wpisywanie stawki godzinowej zamiast wynagrodzenia.
– Jednym z najczęstszych błędów we wnioskach jest niepodpisywanie oświadczeń. Brak podpisu powoduje, że wniosek zamiast trafić do realizacji musi zostać uzupełniony. W tym przypadku wszczynane jest postępowanie wyjaśniające. Znacznie to wydłuża czas np. na wypłatę świadczenia postojowego czy rozpatrzenie wniosku o zwolnieniu z opłacania składek. Musimy zadzwonić, napisać mail, skontaktować się z wnioskodawcą. Dlatego apelujemy o staranne wypełnianie dokumentów, a przed ich wysłaniem o dokładne sprawdzenie zawartych tam informacji – mówi Katarzyna Krupicka, rzecznik regionalny ZUS województwa podlaskiego.
Inne popełniane błędy to np. podpisywanie się imieniem i nazwiskiem Jan Kowalski, który figuruje na wzorze poprawnie wypełnionego wniosku dostępnego na stronie internetowej ZUS. Często również we wniosku o świadczenie postojowe brakuje numeru rachunku bankowego, albo jest on za krótki. Brakuje także informacji o formie opodatkowania i kwocie przychodów. Zdarzają się również przypadki, że zamiast wynagrodzenia miesięcznego wpisywana jest stawka godzinowa. (mt/mc)