Co roku wydarzenie jest poświęcone innemu tematowi, tym razem pandemii, temu jak czas izolacji wpłyną na sztukę i ich twórców oraz jak w związku z tym będzie wyglądała przyszłość w obszarze kultury.
– Będziemy rozmawiać o tym czego oczekujemy od przyszłości i cieszyć się tym, że możemy się spotkać, że możemy celebrować to spotkanie, że znowu możemy oglądać spektakle, współtworzyć je i tańczyć. Przez ostatni rok tancerze nie często wychodzili na scenę, szczególnie tancerze tańca współczesnego, którzy działają jak freelancerzy, mieli bardzo mało możliwości zagrania spektakli. Dlatego tym bardziej cieszymy się, że Kalejdoskop otwiera ten sezon i że będziemy mogli prezentować przedstawienia – mówi organizatorka festiwalu Karolina Garbacik.
W programie festiwalu jest łącznie 12 spektakli w wykonaniu polskich grup tanecznych, jest też sporo wydarzeń plenerowych. Tradycją festiwalu stają się spacery z przewodnikiem po mieście.
– Kalejdoskop bardzo mocno w tym roku wychodzi na zewnątrz. Będziemy mieli performance, spektakle w przestrzeniach miasta. Będziemy mieli nawet spacer performatywny, oczywiście tradycyjnie spacer tematyczny o tańcu z przewodnikiem po mieście. Oprócz tego, spektakle kończące każdy z czterech dni festiwalowych i rozmowy. Rozmowy to jest coś, co jest charakterystyczne dla Kalejdoskopu. Rozmowy podczas tanecznych lunchy, rozmowy wieczorem, po spektaklach – dodaje Karolina Garbacik.
Festiwal Kalejdoskop rozpocznie się w czwartek i potrwa do niedzieli. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest bezpłatny, jednak na spektakle obowiązują wejściówki, które można zarezerwować wyłącznie z pośrednictwem strony imprezy. (ea)