Wiadomości

6 października, 2022

Studenci prawa UwB apelują do ministra

Czterech młodych ludzi stoi na tle budynku z napisem Wydział Peawa Studenci prawa UwB, fot. Hanna Kość
Uniwersytet w Białymstoku od 7 stycznia do 6 lutego 2023 roku będzie zamknięty. Decyzją rektora uczelni w tym czasie będzie nauczanie zdalne. Jest to spowodowane potrzebą wprowadzenia oszczędności.

 

Studenci Wydziału Prawa UwB rozumieją, że taka decyzja wynika z konieczności.

– Uczelnie dzisiaj w całej Polsce potrzebują wsparcia, Uniwersytet w Białymstoku też potrzebuje wsparcia – mówi Krystian Wodzielak, student prawa UwB. – My jako studenci Uniwersytetu w Białymstoku, my jako uczelnia tego wsparcia nie czujemy. Minister Czarnek powiedział, że nasz rektor niepotrzebnie się spieszy. Uważam, że ten pośpiech byłyby jak najbardziej wskazany, ale w przypadku ministerstwa oraz rządu, aby procesy legislacyjne odbywały się szybciej, gdyż sezon grzewczy już się zaczyna i powinniśmy powoli wprowadzać zmiany mogące ulżyć uczelniom z kosztami energii i ogrzewania.

Aleksandra Pugacewicz, również studentka prawa UwB uważa, że poszkodowanych przez działania rządu jest mnóstwo. Są to firmy, przedsiębiorcy, konsumenci oraz m.in. studenci.

– Ani studenci, ani władze uczelni nie mają wpływa na obecną sytuację, bo całkowicie jest spowodowana przez bezmyślne, nieodpowiedzialne i nielogiczne działania naszej władzy. Niestety to my i nasze kształcenie ponosi tego konsekwencje, a nie politycy czy urzędnicy, którzy są temu winni – dodaje Aleksandra Pugacewicz.

Uczelnia będzie nieczynna już od 23 grudnia, ponieważ wtedy zacznie się przerwa świąteczna.

– Rok akademicki się zaczął, więc wydziały już podporządkowują się temu, aby w styczniu było trochę wolnego. Jest to decyzja nieodwołalna – mówi prof. dr hab.. Robert Ciborowski, rektor Uniwersytetu w Białymstoku. – Zakładam, że jest to sytuacja wyjątkowa, że jest to przypadek jednoroczny, choć dwa lata temu nikt nie przywidywał, że możemy się zdalnie uczyć. Nie ma innego wyjścia w tej sytuacji. To jest najmniejszy koszt, jaki możemy ponieść, żeby zajęcia były w miarę dobrze skonstruowane. Z resztą wielu dziekanów jest w stanie zrobić to tak, żebyśmy 22 grudnia skończyli semestr. Sytuacja jednak nie będzie wyglądała jednakowo na wszystkich wydziałach. Najgorzej jest tam, gdzie jest dużo studentów, czyli prawo, ekonomia, pedagogika – tłumaczy prof. Robert Ciborowski.

Studenci apelują do Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka, aby wsparł nie tylko Uniwersytet w Białymstoku, ale wszystkie uczelnie w kraju, ponieważ wiele z nich szuka oszczędności wprowadzając naukę zdalną. (hk)

 

Relację z konferencji studentów prawa Uniwersytetu w Białymstoku przygotowała Hanna Kość:

× W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych.
Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej.
Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności
Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Akceptuję Politykę prywatności i wykorzystania plików cookies w serwisie.