Stowarzyszenie Rowerowy Białystok wysłało do urzędu wniosek w tej sprawie.
– Ulica Jurowiecka od czasu jej przebudowy wzbudza mieszane odczucia mieszkańców Białegostoku. Z jednej strony wydzielenie buspasów i likwidacja zatok autobusowych poprawiły warunki podróżowania zarówno komunikacją miejską jak i samochodami osobowymi. Z drugiej strony wycinka rosnących wzdłuż ulicy drzew uczyniła z niej betonową pustynię, a likwidacja przejścia dla pieszych na wysokości Jurowieckiej 40 sprawiła, że na odcinku ponad 300m od Ronda Faustyny Kowalskiej ulica ta jest nie do przekroczenia dla pieszych. Ciekawe były zmiany dotyczące osób podróżujących na rowerach. Z początku pozbawiono je bezpiecznego dostępu do ulicy, później jednak udostępniono im buspasy, a z myślą o mniej odważnych rowerzystach w miejsce południowego chodnika wyznaczono drogę pieszo-rowerową. Takie rozwiązanie można by było uznać za rozsądny kompromis, gdyby nie fakt, że powstała droga pieszo-rowerowa jest notorycznie zastawiana przez kierowców samochodów – czytamy w piśmie.
Rowerzyści wskazują, że nielegalne parkowanie na ulicy Jurowieckiej zgłaszali już wielokrotnie dzwoniąc choćby na straż miejską. Wskazują na „długotrwałą bezczynność służb miejskich”.
– Ulica Jurowiecka znajduje się w centrum Białegostoku i stanowi jedną z dwóch najważniejszych dróg łączących centrum z dużym osiedlem bloków mieszkalnych jakim jest Białostoczek. Z tego powodu kumuluje ona znaczny ruch pieszy i rowerowy z tego osiedla. Ponadto wzdłuż tej ulicy znajduje się wiele ważnych generatorów ruchu pieszego i rowerowego –począwszy od galerii handlowej, przez duże obiekty mieszkalne, po liczne lokale usługowe w parterach budynków. Istniejący tam ruch pieszy i rowerowy są tam już zatem tak duże, że w godzinach szczytu wzajemne mijanie się osób jest tam utrudnione. Łatwo sobie zatem wyobrazić, jak bardzo sytuacja się pogarsza, gdy przestrzeń ta jest dodatkowo zajmowana przez samochody – wskazują autorzy pisma.
Rowerzyści domagają się fizycznego uniemożliwienia wjazdu i parkowania na drodze pieszo-rowerowej poprzez zastosowanie gazonów z roślinnością, stojaków rowerowych (których – jak wskazują – tam brakuje) i w ostateczności słupków. Chcą też, by strażnicy miejscy zostali wyposażeni w blokady na koła typu „szczypce”, by w ten sposób karać nieprawidłowo parkujących kierowców.
Jak ustaliliśmy strażnicy mają takie blokady, ale używają ich sporadycznie.
W piśmie do prezydenta rowerzyści przypominają także tragiczne wydarzenie z 2019 roku, kiedy kierowca auta dostawczego jadąc po chodniku wzdłuż ul. Marii Skłodowskiej-Curie zabił pieszą. Apelują do Tadeusza Truskolaskiego o uświadomienie Komendantowi Straży Miejskiej w Białymstoku, że dalsze lekceważenie zawłaszczania drogi pieszo-rowerowej na ul. Jurowieckiej przez nielegalnie parkujących kierowców może doprowadzić do podobnej tragedii. (mt)