Ryszard Gloger, Krzysztof Szafraniec, Jacek Szuła i Andrzej Urny – o takie nazwiska wzbogaciła się Aleja Bluesa w Białymstoku. Tabliczki odsłonięto w Polskim Dniu Bluesa.
Tradycją jest, że podczas Polskiego Dnia Bluesa, odsłaniane są nowe tabliczek między ulicami Legionową a Suraską, które upamiętniają osoby zasłużone dla polskiej muzyki bluesowej. W tym roku osobiście swoje tabliczki odsłonili: Ryszard Gloger, Krzysztof Szafraniec i Jacek Szuła, natomiast tabliczkę Andrzeja Urny, odsłonił Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku.
Aleja Bluesa powstała w 2008 roku. Umiejscowiona jest na zapleczu Rynku Kościuszki. To deptak z chodnikiem w kształcie klawiatury fortepianu, prowadzący do parku Planty. Swoje tabliczki na Alei Bluesa mają już 93 osoby, nie tylko muzycy, ale też osoby, które w inny sposób poświeciły swoje życie bluesowi.
Po odsłonięciu tabliczek miłośnicy bluesa przeszli do Kawiarni Fama, gdzie można było posłuchać dwudziestoletniego pianista z Białegostoku, Michała Góreckiego, który swoją bluesową karierę rozpoczął w 2018 roku. Muzyk jest jednocześnie studentem Wydziału Inżynierii Zarządzania Politechniki Białostockiej. Później na scenie wystąpił zespół Onus Blues, który został założony w 2022 roku przez harmonijkarza Jacka Szułę. Zespół zdobył uznanie na Rawa Blues Festival 2023 oraz tytuł „Odkrycie Roku 2023” w ankiecie BLUES TOP. (red.)
Relacja Jerzego Doroszkiewicza z odsłonięcia nowych tabliczek na Alei Bluesa: