Po wielomiesięcznej pracy, na scenie Teatru Dramatycznego zostanie wystawiony „Pensjonat Pana Bielańskiego”. Pierwotnie premiera spektaklu miała odbyć się w marcu, jednak epidemia koronawirusa kazała czekać białostockiej publiczności do września.
Akcja przedstawienia „Pensjonat Pana Bielańskiego” toczy się w będącym pod zaborem austriackim Krakowie. Główny bohater – Maurycy Stolnik – odwiedzając metropolię liczy na przeżycie szalonej przygody, która pozwoli mu zabłysnąć przed swoim znajomym z rodzinnego miasteczka. W jego plan zostają zaangażowane jeszcze dwie osoby, które zapewnią mu wiele zaskakujących zdarzeń.
– Jest to komedia o ludzkiej próżności. Zapraszamy do tego, żeby się pośmiać z samych siebie, z naszych osobliwości, żeby nie traktować siebie tak bardzo, bardzo serio. Ma to głębsze podłoże, ale myślę, że każdy widz znajdzie coś dla siebie – mówił reżyser Marek Gierszał.
Premiera „Pensojnatu Pana Bielańskiego” zaplanowana jest na najbliższą sobotę (12.09). (ea/mc)