Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku wciąż apeluje do osób, które przeszły koronawirusa, aby zgłaszały się w celu oddania osocza. Będzie ono wykorzystane do leczenia chorych na COVID – 19.
Do tej pory w Podlaskiem wyzdrowiało ponad 150 osób, zgłosiło się 7 ozdrowieńców. Dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku, prof. Piotr Radziwon przyznaje, że nie jest to satysfakcjonująca liczba, choć nie każdy będzie mógł oddać osocze, bo trzeba spełniać takie same kryteria jak przy oddawaniu krwi.
– Te kryteria są takie same jak dla każdego innego krwiodawcy. Nie każda osoba może oddać krew, bo ma inne schorzenia współistniejące, bądź nie spełnia kryteriów wiekowych. Na pewno część ozdrowieńców nie będzie mogła oddać osocza – mówi prof. Piotr Radziwon.
Spadły również zapasy krwi, bo szpitale zaczynają zwiększać zakres wykonywanych zabiegów. W związku z tym zapotrzebowanie na najcenniejszy lek także wzrasta.
– Zapasy krwi spadły. Było mniej przyjmowanych krwiodawców w naszym Centrum, a z tego co wiemy szpitale zaczynają wykonywać co raz więcej zabiegów planowych i procedur medycznych, do których potrzebna jest krew. Stąd apel do krwiodawców, jeżeli mogą, żeby do nas przychodzili i oddawali krew, bo w najbliższym czasie pewnie więcej będzie jej potrzeba, niż w ostatnim czasie – dodaje prof. Radziwon.
Pilnie potrzebna jest krew 0 Rh-, 0 Rh+. Brakuje również grupy A Rh+, A Rh- oraz B Rh-. (ea/mc)