Oprócz miejskich uroczystości, odbędą się także wydarzenia kulturalne organizowanie oddolnie przez mieszkańców z okazji zbliżającej się 77. rocznicy wybuchu powstania w białostockim getcie.
Wydarzenia potrwają dwa dni; w najbliższą niedzielę (16.08) i poniedziałek (17.08) w dawnej szkole żydowskiej Tarbut przy ul. Lipowej 41D. W tym czasie będzie można posłuchać historii o białostockich Żydach, obejrzeć wystawy judaików, czy spotkać się z wnuczką Józefa Bartoszko, który uratował Żydów z płonącej synagogi.
– Józef Bartoszko narażając swoje życie, wraz ze swoją rodziną, otworzył drzwi w palącej się synagodze białostockiej i uratował kilkunastu, bądź kilkudziesięciu Żydów, liczby ocalałych dokładnie nie znamy. Bardzo nam zależy na tym, żeby jego postać stała się bohaterem dnia pierwszego obchodów. W drugim dniu pokażemy region, będziemy mówić o sztetlach podlaskich, a także będziemy mówili o Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata, bardzo ciekawe wystąpienie na temat Brańska, gdzie tych sprawiedliwych jest najwięcej – zapowiadała współorganizatorka wydarzeń Katarzyna Sztop – Rutkowska.
Dwudniowe wydarzenia odbędą się pod hasłem: „Nieobecna rodzina”, a jej symbolem mają być puste krzesła, dlatego organizatorzy zwracają się do białostoczan z prośbą, aby w najbliższy piątek między 14.00 a 17.00 przynieśli do szkoły Tarbut stare, niepotrzebne krzesła.
– To mogą być krzesła wadliwe, nawet takie, na których nie da się usiąść, ale my z tych krzeseł chcemy zbudować symbol. Metaforę tej nieobecnej rodziny, która jednak z nami jest, nawet jeżeli zostały po nich puste krzesła. Chcemy je też zagospodarować w taki sposób, że niektórzy z nas będą mogli na tych krzesłach usiąść, te krzesła będzie można później zabrać – mówi pomysłodawca wydarzeń Tomasz Wiśniewski.
Wstęp na wydarzenia jest wolny, nie jest wymagana również wcześniejsza rejestracja. Szczegółowy program znajduje się tutaj. (ea/mc)