– Jeżeli nie ma śniegu, a średnia temperatur utrzymuje się poniżej 7 stopni Celsjusza, to guma, która jest w oponie letniej twardnieje, przez to nie jest tak skuteczna, jak opona zimowa. Już należy jeździć na oponach zimowych, nawet jeśli przez całą zimę nie będzie tego śniegu, to i tak opona zimowa będzie pracowała o wiele lepiej, niż opona letnia – mówi Michał Nalewajko, mechanik z warsztatu samochodowego.
Wymiana opon wiąże się z bezpieczeństwem na drodze. Jeżdżąc na oponach letnich w trakcie zimy zwiększa się ryzyko wypadku, ponieważ samochód ma mniejszą przyczepność w trakcie hamowania. Na oponach zimowych mamy też większą pewność, że na śniegu i lodzie samochód ruszy z miejsca.
Ruch w zakładach wulkanizacyjnych już się zaczął. W części z nich trzeba czekać w kolejce.
– Szczególnie teraz, jak w prognozie pogody zapowiadają, że ma spaść trochę śniegu, to już mamy po 15-20 telefonów dziennie związanych z wymianą opon. U nas trzeba się umawiać, co jest dobre, bo klient przyjeżdża na konkretną godzinę, czyli nie traci czasu na stanie w kolejce. Wiem, że w części wulkanizacji trzeba po prostu przyjechać i odczekać swoje – dodaje Michał Nalewajko.
Ceny w Białymstoku za wymianę wszystkich opon kształtują się od 90 do 200 złotych. (hk)