Udział płac pracowników w produkcie krajowym brutto spadł z 47% do 43%.
– Problem jest podwójny – uważa Andrzej Aleksiejczuk, wiceprzewodniczący Rady OPZZ Województwa Podlaskiego. – Raz, że parytet płac w produkcie krajowym brutto spada, to on w 2020 roku, kiedy był w poziomie maksymalnym na warunki naszego kraju, czyli 47%, to w porównaniu z krajami unijnymi to był daleko z tyłu, bo przeciętna unijny była 55%. To świadczy o tym jak bardzo zaniżona jest wartość naszej pracy w wycenie przez pracodawców.
Problem wynagrodzeń dotyka całą budżetówkę, w tym też nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego uważa, że wynagrodzenie w oświacie powinno odnosić się do średniej krajowej.
– Dzisiaj wylądowaliśmy na płacy minimalnej, ten nauczyciel początkujący, ale to samo jest ze stażystą na uczelni wyższej, on zarabia na poziomie właśnie tej płacy minimalnej. Te zawody zostały zdegradowane i to w sposób zasadniczy – mówi Andrzej Gryguć, prezes Okręgu Podlaskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Zdaniem Okręgu Podlaskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego rozwój Polski zależy od innowacyjności i poziomu wykształcenia społeczeństwa, a bez zwiększenia nakładów na edukację, nie uda się uzyskać efektów w tym zakresie. (hk)