Dane szacunkowe mówią, że od 60% do 70% chorujących onkologicznie jest również chorych na depresję.
– Często ten problem jest pomijany, bo w leczeniu onkologicznym skupiamy się na leczeniu raka i często objawy depresji są bagatelizowane – mówi psycholog Małgorzata Rymarska, koordynator pracowni psychologicznej BCO – Jednocześnie pacjent często o tym nie mówi, trudno też jest przyjąć taką informację dla pacjenta i rodziny. Nieleczona depresja jest tragedią, bo obniża skuteczność terapii, pacjent jest dłużej hospitalizowany. Nieleczona depresja pogarsza jego stan.
W BCO pacjenci mogą otrzymać ulotki i broszury dotyczące akcji, a przede wszystkim informacje jak uzyskać pomocą w depresji.
– Często pacjenci wkraczający w etap leczenia mają objawy wynikające ze skutków ubocznych, które niestety mogą być mylone, a już być oznakami depresji np. pacjent jest zmęczony, drażliwy, ma kłopoty z zasypianiem i apetytem, jest apatyczny, izoluje się. Nie wszystkie te objawy można przypisać chorobie onkologicznej – tłumaczy Małgorzata Rymarska.
„Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuje” to kampania ogólnopolska. Poza Białymstokiem, plakaty pojawiły się również w szpitalach onkologicznych m.in w Bydgoszczy, Krakowie, Wrocławiu, Szczecinie czy Łodzi. (hk)