– W pewnych elementach gry brakowało nam dynamiki, ale cieszę się ze zdobycia trzech bramek po dobrych akcjach oskrzydlających i grze z pierwszej piłki. Po godzinie brakowało nam odpowiedniego tempa, właściwego poruszania się po boisku, wprowadzenia arytmii. Przy wyniku 3:0 trzeba być jeszcze bardziej zdeterminowanym, aby utrzymywać się przy piłce i kontrolować przebieg wydarzeń – mówił po meczu trener Jagiellonii, Piotr Nowak.
– W pierwszej połowie przeważaliśmy, utrzymywaliśmy się przy piłce. Po zmianie stron oddaliśmy inicjatywę Węgrom, przez co pod moją bramką zrobiło się bardziej tłoczno. Raczej się nie nudziłem i pod tym kątem to był dla mnie dobry sparing – powiedział bramkarz Jagiellonii Białystok, Sławomir Abramowicz.
Była to druga gra kontrolna białostoczan w czasie zgrupowania w tureckim Belek. Poprzedni mecz, z azerskim Sumqayit FK, zakończył się bezbramkowym remisem.
Jagiellończycy zostaną w Turcji jeszcze 10 dni. W tym czasie rozegrają dwa mecze kontrolne – z serbskim Mladost Lucani i duńskim Vejle BK.
Pierwszy mecz drugiej wiosennej rundy piłkarze rozegrają 4 lutego na wyjeździe z Termalicą Nieciecza. (mt)