Spektakl skierowany jest do młodzieży w wieku szkolnym od 12. roku życia.
– Dzieci i młodzież czują to, co się dzieje na scenie. My ich też angażujemy w historię, więc bardzo to na nich wpływa. Te emocje są żywe i oni wychodzą z teatru z poczuciem, że wydarzyło się coś dużego. Dzięki temu zapamiętają to na długo – mówi Magdalena Sadowska, aktorka Teatru Madame.
Po spektaklu odbyło się spotkanie z policjantką, która opowiadała o konsekwencjach za posiadanie i konsumpcję substancji odurzających, ale również o prawdziwych historiach z udziałem młodych ludzi, którzy wpadli w nałóg.
– Mówimy co się dzieje z młodymi ludźmi, kiedy już jest za późno. Oni chcieliby cofnąć czas, bo nigdy by tego w życiu nie zrobili, nie sięgnęliby po dopalacze i narkotyki. Dzięki takiej inicjatywie, jak łączenie spektaklu opowiadającego o uzależnieniu i naszej wiedzy policyjnej, może ktoś się zastanowi, że nie warto brać narkotyków, że to jest jego życie – mówi aspirant Joanna Guzda z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Spektakl „Chemiczna zmiana nastroju kontra pozytywne emocje bez dopalaczy” będzie grany w Podlaskim Instytucie Kultury w Białymstoku i Białostockim Teatrze Lalek do połowy stycznia. (hk)