Frank Sinatra, Marylin Monroe a nawet Elvis Presley pojawią się na deskach Opery i Filharmonii Podlaskiej. Ich ducha wskrzeszą twórcy widowiska „Broadway Dance Club”.
– Będzie to bardzo bogate widowisko, w którym będzie ponad 15 choreografii, unikatowych, bardzo stylowych, nawiązujących do musicali wszech czasów oraz do muzyki rozrywkowej, m.in. do „Chicago” oraz „Amerykanina w Paryżu”. Będą to inspiracje, nie zamierzamy nic kopiować. To będą choreografie stworzone przez nas, w stylu nawiązującym do danego tytułu, do danego stylu tanecznego. W spektaklu bierze udział 10 osób, sześć kobiet i czterech mężczyzn. W głównym składzie są artyści baletu Opery i Filharmonii Podlaskiej oraz zaproszeni artyści – mówiła choreografka Hanna Mocarska.
Widowisko „Broadway Dance Club” będzie można zobaczyć na dużej scenie opery przy Odeskiej w nadchodzącą niedzielę o 18.00. (jd)
Relacja „Zjerzonego kulturą” Jerzego Doroszkiewicza