Podlaskie uczelnie, urząd marszałkowski i trzy parki krajobrazowe rozpoczynają współpracę na rzecz ochrony różnorodności biologicznej regionu. W ramach projektu „Ochrona i przywracanie różnorodności biologicznej, krajobrazowej oraz ekosystemów województwa podlaskiego” w działania na rzecz ochrony flory i fauny regionu zostanie zainwestowane około 53 mln zł.
Projekt obejmuje szereg inicjatyw, począwszy od utworzenia banku genów roślin w młynie wodnym w Turtulu, poprzez utworzenie parku różnorodności biologicznej, aż po opracowanie monografii grzybów podlaskich.
– Nasz region jest wyjątkowy pod względem przyrodniczym i nie jest bardzo zniszczony działalnością człowieka mówi marszałek województwa Łukasz Prokorym, który jednocześnie dodaje, że jest to idealne miejsce do prowadzenia tego typu działalności.
Politechnika Białostocka jest jednym z kluczowych partnerów projektu. Nie zabraknie kolekcji roślin i banku ekstraktów grzybowych.
– Politechnika Białostocka przede wszystkim zajmie się identyfikacją tych unikalnych roślin i grzybów naszego regionu po to, żeby stworzyć między innymi kolekcję zachowawczą, herbarium, żeby rozwinąć bank ekstraktów grzybów, a wszystko po to, żeby chronić rośliny i grzyby naszego regionu, żeby przetrwały one jak najdłużej. Ponadto, te działania zakończą się przygotowaniem wtomowej monografii poświęconej grzybom naszego regionu, a także przygotowaniu czerwonej księgi flory i grzybów naszego regionu – podkreśla rektor Politechniki Białostockiej, dr hab. inż. Marta Kosior-Kazberuk, profesor PB.
Czytaj też: Politechnika Białostocka. Konferencja „Innowacje w inżynierii ekologicznej”
Uniwersytet w Białymstoku będzie miał park. Na terenie odtworzone zostaną siedliska typowe dla regionu. Będzie to miejsce zarówno ochrony przyrody, jak i edukacji, w którym mieszkańcy będą mogli poznać bogactwa przyrodnicze Podlasia.
W ramach projektu przewidziano organizację warsztatów, zajęć edukacyjnych i pokazów różnorodności biologicznej regionu. W przedsięwzięciu biorą też udział trzy parki krajobrazowe Suwalski, Doliny Narwi i Knyszyński. (ew)
Relacja Ernesta Wójcika: