To wszystko ma prowadzić do uzyskania segregacji odpadów na odpowiednim poziomie. W 2023 roku musi to być 35% wagi wszystkich odebranych odpadów przygotowanych do ponownego użycia i recyklingu. Za rok 2022 poziom ten wynosił 25%. Jeśli miasto się z tego obowiązku nie wywiąże, będzie płacić surowe kary. Przy obecnym stanie prowadzenia selektywnej zbiórki odpadów komunalnych na terenie Białegostoku uzyskanie takiego poziomu może być problematyczne.
Większość mieszkańców jednego z białostockich osiedli twierdzą, że śmieci segregują. Uważają, że jest to konieczne ze względu na ekologię. Nie stanowi to dla nich większego problemu, ponieważ na kontenerach są informacje, jak należy to robić. Jednak mimo wszystko zdarzają się naklejki na kontenerach informujące, że stwierdzono nieprawidłową segregację. W takiej sytuacji wszczynane jest postępowanie administracyjne zmierzające do wydania decyzji o naliczeniu tzw. opłaty podwyższonej za miesiąc, w którym uchybienie stwierdzono. Opłata ta obecnie jest dwukrotnością miesięcznej stawki na odbiór odpadów komunalnych z danej nieruchomości.
W kolejnych latach wymagany od gmin stopień odzysku będzie sukcesywnie wzrastał aż do 65% wagowo za 2035 i każdy kolejny rok. (hk)
Z mieszkańcami jednego z białostockich osiedli rozmawiała Hanna Kość: