![Nieoznakowany radiowóz policji, na tylnej szybie wyświetla się czerwony napis POLICJA](https://akadera.bialystok.pl/app/uploads/2021/06/130-190383.jpg)
Pierwszym z kierowców, który został zatrzymany przed policjantów drogówki na trasie generalskiej okazał się kierowca dafa. Jechał z prędkością 84 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie pojazdy ciężarowe mogą poruszać się „pięćdziesiątką”. 47-letni obywatel Litwy został ukarany mandatem w wysokości 800 złotych. Kilka minut później w Łyskach na krajowej „ósemce” mundurowi zatrzymali 38-letniego kierowcę toyoty. Jechał z prędkością 122 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie obowiązuje „osiemdziesiątka”.
Białostoczanin za złamanie limitów prędkości został ukarany mandatem w wysokości 1000 złotych, a na jego konto wpłynęło 8 punktów. Kolejny kierowca wpadł w tym samym miejscu. Okazał się nim 37-letni mężczyzna jadący audi, który przekroczył prędkość o 34 kilometry na godzinę. W tym przypadku mandat wyniósł 800 złotych, a konto kierowcy zasiliło 6 punków.
Następnym kierowcą, który nie dostosował się do limitów prędkości był 37-letni białostoczanin. Mundurowi zatrzymali go na trasie generalskiej. Mężczyzna jechał z prędkością 108 kilometrów na godzinę. Białostoczanin również został ukarany mandatem w wysokości 800 złotych i 6 punktów.
Z kolei na ul. Mickiewicza na policyjny radar wpadł 43-letni kierowca toyoty. Mężczyzna jechał z prędkością 81 kilometrów na godzinę, przekraczając tym samym prędkość o 31 kilometrów na godzinę. Wysokość grzywny i w tym przypadku wyniosła 800 złotych i 6 punktów. Takim samym mandatem została te ukarana 48-letnia kobieta, która przekroczyła prędkość o 34 kilometry na godzinę na trasie generalskiej. (mt)