22 sierpnia 1920 r. w Białymstoku doszło do walk pomiędzy 1 Pułkiem Piechoty Legionów i wycofującymi się spod Warszawy resztkami 16 Armii RFSRR oraz towarzyszącymi im oddziałami 3 Armii RFSRR. – Bitwa Białostocka to pokłosie udanego manewru znad Wieprza, gdzie nasze wojska wyszły na tyły wojsk bolszewickich i zagroziły 16 i 3 armii sowieckiej. Dla bolszewików jedynym kierunkiem do wycofania się był Białystok i w tę stronę zmierzała armia sowiecka. W pościg wysłano 1 Pułk Piechoty Legionów. Nasi żołnierze gonili bolszewików po to, żeby zająć Białystok – tu był bardzo ważny węzeł kolejowy, dzięki któremu można było się wycofywać się na wschód. Po dwóch dniach marszu Legiony o 2 w nocy wkroczyły do Białegostoku, walki trwały cały dzień, miasto przechodziło z rąk do rąk. Skończyły się zwycięstwem wojsk polskich, rozbiciem sił bolszewickich i wyzwoleniem Białegostoku – opowiada Robert Sadowski, dyrektor Muzeum Wojska w Białymstoku. Strona polska miała 34 zabitych i ponad 200 rannych, bolszewicy – ok. 800 zabitych i rannych, a ponad 8 tys. żołnierzy agresora dostało się do niewoli. Wojska polskie zdobyły trzy pociągi, samolot, 22 działa i 147 karabinów maszynowych.
Pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego na Rynku Kościuszki w uroczystościach udział wzięły władze samorządowe, wojewódzkie, wojsko, duchowni, a Politechnikę Białostocką reprezentował dr hab. inż. Mirosław Świercz, prof. PB, Prorektor ds. Rozwoju Politechniki Białostockiej. – Mamy społeczny obowiązek zachować pamięć o naszych przodkach – mówi prof. Mirosław Świercz.
Kilka lat temu mieszkańcy Białegostoku mogli oglądać inscenizację wojny polsko-bolszewickiej i Bitwy Białostockiej z 1920 roku. W rekonstrukcji walk na ulicach Białegostoku brało udział około 100 rekonstruktorów, armaty i pojazdy militarne z epoki. Organizatorem wydarzenia było Muzeum Wojska w Białymstoku. Ze względu na covid a także koszty, inscenizacje zostały zawieszone, ale dyrektor muzeum nie wyklucza, że inscenizacje powrócą. (at)