
Agata Szymanowska, studentka architektury krajobrazu na Politechnice Białostockiej, udowadnia, że uczelnia techniczna może być miejscem pełnym sztuki, wrażliwości i twórczej energii. W audycji „Samorząd bez cenzury” opowiedziała o swojej działalności w samorządzie, pracy artystycznej i florystycznej oraz o tym, jak wygląda studiowanie z pasją.
Posłuchaj audycji „Samorząd bez cenzury” z Agatą Szymanowską.
Odtwarzacz plików dźwiękowych
Do samorządu studenckiego dołączyła dopiero na magisterce – zainspirowana koleżanką i z niedosytem wcześniejszej aktywności. – Szczerze żałuję, że dołączyłam tak późno. Bardzo się cieszę, że jeszcze ten rok mi został i mam nadzieję, że zrobię jak najwięcej z ludźmi, których poznałam – mówiła Agata.
W samorządzie zorganizowała już swoją pierwszą akcję – „Kolorowa wiosna”, czyli wspólne malowanie chodników na kampusie. W czasie Juwenaliów 2025 działa jako fotografka w wydarzeniu Biogames.
W rozmowie z Ewą Tatarczyk i Adamem Jakuciem Agata opowiadała także o swojej działalności w kole naukowym ArtStudio. Studenci tego koła zorganizowali niedawno wystawę malarstwa Śladami wielkich artystów, która została zaprezentowana najpierw w Operze i Filharmonii Podlaskiej, a obecnie jest dostępna w Galerii Alfa. – To była kopia dzieła Wyczółkowskiego pt. ‘Orka na Ukrainie’. Mój obraz wyróżnia się żywymi kolorami – bo to właśnie kolory są moim językiem wyrażania emocji – tłumaczyła.
Poza malarstwem Agata zajmuje się też fotografią portretową. – Najwięcej przyjemności sprawiają mi zdjęcia ludzi. Gdy portret się uda, reakcja fotografowanej osoby jest bezcenna – przyznała. Najważniejsze? Porozumienie między fotografem a modelem – wtedy powstają najlepsze ujęcia.
W pracy łączy pasję do roślin z talentem plastycznym. Od jakiegoś czasu pracuje w firmie florystycznej, przygotowując dekoracje na wesela i uroczystości. – To zaczęło się przypadkiem, ale bardzo pokochałam tę pracę. Moja szefowa zaraziła mnie miłością do kwiatów – wspominała.
Agata działa również w Kole Naukowym Przestrzeń Zieleni, które współtworzyła. Studenci realizują tam m.in. projekty ścieżek edukacyjnych i ogrodów przyjaznych naturze. – Tworzyliśmy m.in. projekt ścieżki w Biebrzańskim Parku Narodowym czy ogród biocenotyczny za Politechniką. To miejsce, gdzie ingerencja człowieka jest minimalna – pozwalamy naturze przejąć kontrolę – tłumaczyła.
Dzięki aktywności w kole naukowym Agata bierze udział w międzynarodowym projekcie ze studentami z Colorado Springs. Efektem współpracy jest projekt placu zabaw dla dzieci z niepełnosprawnościami, który niedługo zostanie zaprezentowany w USA.
Zapytana o miejską zieleń w Białymstoku, odpowiada: – Zieleni nigdy za mało, ale Białystok naprawdę jest na dobrej drodze. Jest jeszcze kilka elementów do poprawy – jak np. rynek – ale cieszy mnie, że coraz więcej osób dostrzega potrzebę odchodzenia od betonozy. (AJ)
Czytaj także:
Psychologia, lasy i czupakabra – Marcin Czubaszek w „Samorządzie bez cenzury”