Indywidualna ścieżka kariery, stałe stypendium, a przede wszystkim mniejsza liczba studentów – na Uniwersytecie w Białymstoku zainaugurowano działalność szkół doktorskich. To nowość, którą wprowadziła Ustawa 2.0 Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego Jarosława Gowina.
Dotychczas na studiach doktoranckich UwB uczyło się około stu osób, w tegorocznej rekrutacji przyjęto tylko 27. Doktoranci będą mieli opracowaną indywidualną ścieżkę kariery. Ponadto każdy otrzyma stypendium w wysokości ponad 2 tys. złotych. Jeżeli w połowie studiów, doktorant przejdzie pozytywnie ewaluację, jego wynagrodzenie wzrośnie do przeszło 3 tys. złotych. Rektor Uniwersytetu w Białymstoku prof. Robert Ciborowski podkreśla, że jest to dobry kierunek zmian, który sprawi, że kształcenie na poziomie doktorskim będzie elitarne. Dodaje również, że z czasem jednak zwiększy się liczba studentów w szkołach doktorskich.
–Obecnie jest mało doktoratów, ale mogę obiecać, że w kolejnych latach będzie ich coraz więcej. Dlatego, że stary system będzie wygaszany, więc pieniądze i miejsca ze studiów doktoranckich będą przechodziły na nowy system. W pierwszym roku niestety musieliśmy znaleźć na to pieniądze, bo to jest część naszej subwencji, a zatem nie mogliśmy przyjąć zbyt wielu osób. Natomiast mogę obiecać, ze w przeciągu trzech, czterech lat liczba miejsc będzie kilkukrotnie wyższa, niż dziś. Uważam, że doktorantów było za dużo. Studia doktoranckie mają szansę stać się elitarne. Mam nadzieję, że to pójdzie w tę stronę – wyjaśniał prof. Robert Ciborowski.
Na białostockiej uczelni powstały trzy szkoły doktorskie: humanistyczna, nauk społecznych i nauk ścisłych. (ea/mc)
Relacja Eweliny Andrzejewskiej