W studenckie sieci złapały się osobniki 14 gatunków. W tym sezonie najwięcej zostało zaobrączkowanych bogatek oraz czyży. Na trzecim miejscu były dzwońce, a na kolejnym grubodzioby.
– Duża liczba ptaków, które odławiamy w sąsiedztwie kampusu UwB, może mieć dwie przyczyny. Po pierwsze, niedaleko są pozostałości po dawnych ogródkach działkowych, a także duże, nadal użytkowane ogrody działkowe. W obu tych miejscach ptaki mogą znaleźć sporo pożywienia oraz odpocząć podczas migracji. Po drugie, z powodu łagodnej zimy dochodzi do pewnych zaburzeń w migracjach ptaków. Brak stałej i grubej pokrywy śnieżnej nie zmusza ich do dalekiej wędrówki na zimowiska. A obszary miejskie (chociażby z powodu wspomnianych wcześniej działek i przydomowych ogrodów) są atrakcyjnym żerowiskami. W miastach jest również nieco cieplej, niż na otaczających je terenach – tak zwany efekt miejskiej wyspy ciepła. Skoro ptaki potrafią przetrwać w tych warunkach, długa i niebezpieczna wędrówka na południe czy zachód Europy może okazać się dla niektórych gatunków zbędna – komentuje dr Krzysztof Deoniziak, opiekun sekcji ornitologicznej Koła Naukowego Biologów UwB.
Podczas Akcji Karmnik nie tylko obrączkuje się ptaki pod okiem licencjonowanych obrączkarzy, ale także mierzy się je i opisuje. W ten sposób gromadzone są dane, które pozwalają na określenie składu gatunkowego oraz liczebności ptaków korzystających z karmników w różnych częściach Polski. Zebrane podczas Akcji Karmnik dane ornitologiczne trafią do Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku, która pełni rolę krajowej centrali obrączkowania ptaków.
Tegoroczne odłowy trwały 3 miesiące, były prowadzone w tych samych terminach w 20 miejscach w Polsce. (mt)