
Prof. Robert Ciborowski, rektor Uniwersytetu w Białymstoku cieszy się, że w dodatkowy sposób ta postać została uhonorowana.
– Redaktor Giedroyc jest związany z uniwersytetem niemal od początku. Po pierwsze to propaństwowiec. Mówił on, że uniwersytet musi stanowić pewien zalążek tworzenia państwa. Druga rzecz to powiązanie kresowe, wyjście na wschód. My jako Uniwersytet w Białystoku mamy tą misję wpisaną w fundament funkcjonowania naszej uczelni. Jerzy Giedroyc to dla nas postać szczególnie ważna i istotna – mówi prof. Robert Ciborowski.
Wedle autora Łukasza Panasewicza mural przedstawia wielokulturowość postaci.
– W cieniu postaci kryje się coś więcej niż widać na pierwszy rzut oka. Na pierwszym planie jest monochromatyczny portret Jerzego Giedroycia. Na lewo od niego wybiegają dwa cienie. Pierwszy jest wypełniony ornamentalnymi kształtami i wzorami. A drugi to motywy naturalne, czyli kwiaty i liście, które nawiązują do natury w naszym regionie – opisuje Łukasz Panasewicz.
Pracownicy biblioteki zabiegają, aby mural znalazł się na szlaku białostockich murali.
– Chcemy przyciągać nie tylko studentów, wykładowców, tych którzy mogą korzystać z biblioteki, ale wszystkich do odwiedzenia tego miejsca – mówi dr hab. Piotr Chomik, dyrektor Biblioteki Uniwersyteckiej. – Uważam, że dzisiaj kampus Uniwersytetu w Białymstoku jest swoistą wizytówką. Jest tu wiele interesujących miejsc i jednym z tych miejsc jest biblioteka, a mural Jerzego Giedroycia jest dodatkową atrakcją.
Jerzy Giedroyc to pierwszy doktor honoris causa na Uniwersytecie w Białymstoku. Postać zasłużona do powstania samodzielnej uczelni. (hk)
Relację z odsłonięcia muralu przygotowała Hanna Kość:
Odtwarzacz plików dźwiękowych