
Wiosna to nie tylko kalendarzowa zmiana pory roku, ale przede wszystkim spektakl przyrody, który można obserwować w podlaskich lasach. W najnowszej audycji z cyklu Dziki punkt widzenia dr Dan Wołkowycki opowiada o niezwykłym zjawisku – wiosennej sztafecie kwiatów.
– Już od kilku tygodni możemy obserwować pierwsze oznaki wiosny. Zaczęły kwitnąć rośliny, które tworzą swoistą sztafetę, zastępując się nawzajem jako główne ozdoby dna lasu – mówi dr Wołkowycki. Jednym z pierwszych zwiastunów jest wawrzynek wilczełyko, który czasami pojawia się nawet w styczniu, choć standardowo kwitnie pod koniec lutego lub na początku marca. Rośliny są świetnie przystosowane do zmiennej wiosennej pogody – nie szkodzą im nawet przymrozki, a wiele gatunków to organizmy zimozielone, aktywne nawet podczas mrozów.
Dr Wołkowycki podkreśla, że wczesną wiosną rośliny wykorzystują zwiększoną ilość światła, aby zakwitnąć, zanim liście drzew zasłonią dostęp słońca. – Kwitnienie to dla roślin szansa na różnorodność genetyczną. Dzięki niemu pojawiają się nowe pokolenia, które mogą lepiej radzić sobie w zmieniającym się środowisku – tłumaczy ekspert.
W audycji dowiemy się także, że rośliny opracowały różne strategie przetrwania. Wczesne kwitnienie to sposób na uniknięcie rywalizacji o owady zapylające, których liczba w późniejszych miesiącach bywa ograniczona. Rośliny jak kokorycze, zawilce czy ziarnopłony wykształciły cebulki i bulwki, co pozwala im szybko reagować na zmienne warunki.
Dr Wołkowycki zwraca również uwagę, że człowiek jest częścią tego złożonego procesu: – Większość naszego pokarmu, a tym samym biologiczna podstawa życia, jest uzależniona od roślin kwiatowych. (AJ)
Czytaj także:
Dziki punkt widzenia. Ciąć czy nie ciąć? O gospodarce leśnej opowiada dr inż. Dan Wołkowycki