Panująca epidemia nie powstrzymała je przed tym, aby spotkać się i poprzez opowiedzenie własnych historii zachęcić inne młode kobiety do tego, żeby rozpoczęły studia techniczne. W czwartek (23.04) odbyła się kolejna edycja akcji „Dziewczyny na Politechniki”, tym razem nie na uczelniach, a w internecie.
Tegoroczna odsłona akcji „Dziewczyny na Politechniki” odpowiedziała na sytuację związaną z epidemią. Dlatego wydarzenie odbyło się pod hasłem: „Kierunki wirusoodporne – czyli co studiować, żeby mieć dobrą pracę niezależnie od kryzysów? Kierunki wirusoodporne to takie, które nawet w czasach globalnego kryzysu dają bezpieczeństwo ciekawej, stabilnej pracy; umożliwiają wykonywanie pracy zdalnej, mają kluczowe znaczenie dla biznesu.
– Eksperci wybrali dziesięć takich kierunków, to: kierunki informatyczne, cyberbezpieczeństwo, teleinformatyka, elektronika i telekomunikacja, inżynieria biomedyczna, inżynieria i analiza danych, matematyka i statystyka, modelowanie matematyczne i analiza danych, mikroelektronika w technice i medycynie, bioinformatyka i biologia systemów. Bardzo skomplikowanie te nazwy brzmią, ale chcemy je trochę odczarować i pokazać, że te kierunki są praktyczne i przyszłościowe – przyznaje rzecznik Politechniki Białostockiej Dorota Sawicka.
W wirtualnych spotkaniach, debatach i prelekcjach wzięły udział studentki, absolwentki uczelni technicznych oraz przedstawicielki dużych technologicznych firm. Nie zabrakło również dziewczyn z Politechniki Białostockiej, które przekonywały, że studiowanie na takich kierunkach jak biotechnologia, inżynieria biomedyczna oraz matematyka stosowana jest przyszłościowe.
Obecnie na Politechnice Białostockiej około 35 % wszystkich studentów stanowią kobiety.
Akcja „Dziewczyny na Politechniki” to inicjatywa Fundacji Edukacyjnej Perspektywy. Co roku włącza się w nią prawie 20 uczelni z kraju, w tym Politechnika Białostocka. (ea/mc)