
Program Ambasadorów Sportu Białostockiego, stypendia miejskie, dotacje dla klubów i wsparcie młodych zawodników – to tylko część działań, które miasto podejmuje, by rozwijać sportowy potencjał młodych mieszkańców. O szczegółach opowiadał Rafał Rudnicki, zastępca prezydenta Białegostoku, w audycji „Białystok – miasto młodych”.
Wiceprezydent Rafał Rudnicki podkreśla, że sport to nie tylko aktywność fizyczna, ale też skuteczna forma promocji miasta. – Uznaliśmy, że sport jest idealną drogą dotarcia do ludzi. Dlatego uruchomiliśmy program Ambasadorów Sportu Białostockiego – powiedział. W gronie ambasadorów są m.in. Natalia Maliszewska, Wojciech Nowicki, Ewa Swoboda, Michał Niewiński czy Rafał Czuper.
Posłuchaj wywiadu z Rafałem Rudnickim – zastępcą prezydenta Białegostoku.
Odtwarzacz plików dźwiękowych
Miasto wspiera tych zawodników finansowo – od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie. W zamian promują oni Białystok, m.in. umieszczając logo miasta na strojach i publikując materiały w mediach społecznościowych. – Wielu z nich ma ogromne zasięgi, więc informacja o Białymstoku trafia do szerokiego grona odbiorców – dodał Rudnicki.
Ale nie tylko mistrzowie sportu mogą liczyć na wsparcie. – Co roku przyznajemy stypendia młodym sportowcom, którzy są dopiero na początku swojej drogi. Wystarczy złożyć wniosek, a komisja rozpatruje go pod kątem sportowych osiągnięć – wyjaśnił wiceprezydent.
Szczególnym przykładem jest pięcioletni Igor Ponichtera – najmłodszy zawodnik kartingowy w Polsce. – W maju skończy sześć lat. To młody człowiek z pasją, który startuje już nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Warto go wspierać – powiedział Rudnicki.
Białystok co roku przeznacza też środki na organizację wydarzeń sportowych. – Wspieramy nie tylko imprezy profesjonalne, ale też te masowe, w których biorą udział amatorzy – zaznaczył gość audycji. Wśród nich jest m.in. Białostocki Półmaraton – wydarzenie, które ściąga tysiące biegaczy z całej Polski.
Wiceprezydent wspomniał również o inwestycjach w infrastrukturę. – Oczywiście nie mamy jeszcze hali widowiskowo-sportowej na kilka tysięcy miejsc, ale obiektów halowych w mieście nie brakuje. Pracujemy też nad powiększeniem liczby boisk, m.in. we współpracy z Jagiellonią – poinformował.
Na zakończenie rozmowy Rafał Rudnicki wrócił wspomnieniami do czasów studenckich. – Grałem w koszykówkę na hali przy Wydziale Prawa. Baza sportowa wtedy i dziś to dwa różne światy. Teraz młodzi mają w Białymstoku znakomite warunki do rozwoju – dodał. (AJ)
Czytaj także:
Białystok – miasto młodych. Tadeusz Truskolaski: Młodych ludzi jest coraz mniej, a my musimy o nich zawalczyć