fot. Michał Czarnecki
Zużytych ubrań, butów, pościeli czy zasłon nie można wyrzucać do pojemników na odpady zmieszane. Nowe przepisy, które obowiązują od początku stycznia nakładają na samorządy, a te na mieszkańców, obowiązek organizacji selektywnej zbiórki tekstyliów.
Zgodnie z przepisami w Białymstoku należy wszelkie materiałowe odpady przekazywać do Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Jeden mieści się przy ul. 42 Pułku Piechoty, drugi jest w Hryniewiczach. Miasto Białystok chce też zaproponować rozwiązanie, dzięki któremu drobne ubrania, które nadają się już tylko do wyrzucenia, odpowiednio zutylizować.
– Miasto będzie na pewno podejmować jakieś rozstrzygnięcia i na pewno w jakiś sposób pomożemy mieszkańcom, żeby ułatwić im pozbywanie się tych nieużytkowanych już tekstyliów. Natomiast jeżeli te tekstylia jeszcze się nadają do użytkowania, to można je przekazać osobom potrzebującym. Można się skontaktować z organizacjami pozarządowymi, z organizacjami charytatywnymi, które przekazują później takie ubrania czy stare dywany potrzebującym. Można też skontaktować się ze schroniskiem dla zwierząt – tłumaczy Barbara Pawilcz, zastępca dyrektora Biura Gospodarowania Odpadami w Urzędzie Miejskim w Białymstoku.
Mieszkańcy podkreślają jednak, że najczęściej niepotrzebne tekstylia wrzucają je do pojemników PCK. – Ja osobiście nigdy nie wyrzucałam ich do normalnych śmieci, tylko zawsze do kontenerów, bo można je oddać potrzebującym. Wiem też, że można takie rzeczy przetworzyć – mówi białostoczanka.
Wyrzucenie tekstyliów do odpadów zmieszanych może się wiązać z naliczeniem kary za nieprawidłową segregację odpadów, jak również z mandatem, jeśli wykryje to Straż Miejska. (hk)
